Elia Vouvon
ABC O DRZEWIE,KTÓRE PRZYCIĄGA
DZIESIĄTKI TYSIĘCY TURYSTÓW
Kalimera lub kalispera, zależnie o której czytacie dzisiejszy wpis. Tym greckim powitaniem zachęcę Was do kolejnej wyprawy ze mną. Dziś zabieram Was w podróż pod jedno niezwykłe drzewo, Grecy nazywają je “monumentalnym drzewem oliwnym z Vouves” lub po prostu “Elia Vouvon”. Mając na uwadze liczbę lat, które przeżyła ta roślina, jest ona bez wątpienia jedyna w swoim rodzaju, myślę, że nie jedno widziała, nie jednego doświadczyła i nie jedną tajemnicę skrywa. Tym bardziej zainspirowała mnie do krótkiego wpisu. Przyszedł więc czas na ABC o jednym z najstarszych drzew świata, a najprawdopodobniej jednym najstarszych drzew oliwnych, które rośnie po dzień dzisiejszy na Ziemi. Zachowajmy jednak pewną chronologię i zacznijmy od samego początku.
A jak atrakcja stara jak świat
Pochodzi jeszcze z epoki antyku, czasów wspaniałości starożytnej Grecji. Wciąż rośnie i znajduje się na Krecie w północno-zachodniej części tego kraju w małej wiosce o nazwie Ano Vouves w pobliżu Chani. Jej pień sięga 4,67 metra średnicy i osiąga 12,5 metra wysokości. Drzewo należy do gatunku oliwki europejskiej. To długowieczne drzewa, których zwykle długość życia szacuje się na około 1000 lat. Ciekawostką jest to, że na Krecie rośnie więcej takich żywych monumentów historii. Widać warunki pogodowe sprzyjają niektórym roślinom do takiej długowieczności. Tą najstarszą z nich niektórzy naukowcy datują na nawet 4000 lat, choć istnieje w tej kwestii spór, gdyż wielu przedstawicieli świata nauki daje jej nawet 1000 lat mniej, co i tak dla mnie osobiście jest imponującym wynikiem, bo gdyby przyjąć że coś co żyje, ma około 3000 lat, to czy to nie może zrobić na nas wrażenia?
B jak brak komercji
Jeśli wybieram się w takie miejsce, często spodziewam się najgorszego, w końcu jest tu coś naj, czyli jedno z najstarszych drzew oliwnych świata. Co mam przez to na myśli, że spodziewam się najgorszego? To, że jak tylko dojadę na miejsce i wysiądę z auta “zaatakują” mnie potencjalni sprzedawcy, którzy będą chcieli sprzedać mi pamiątki z nadrukiem drzewa oliwnego na wszystkim od tshirtów po bieliznę. Spodziewam się lizaków, cukierków i ciasteczek w kształcie pnia oraz pamiątkowych magnesów w kształcie listków za kilka euro za sztukę czy lodów o smaku oliwek, choć to ostatnie chętnie bym zaryzykował, mimo iż fanem smaku oliwek nie jestem. Dodatkowo obawiałem się, że do drzewa nie będzie można blisko podejść, że ktoś uważnie będzie pilnował tego pomnika przyrody, a w koło będzie stała spora grupa turystów, więc i tak nie będzie szans na wykonanie zdjęcia bez ludzi w tle. Spodziewałem się jeszcze biletów parkingowych, sporego muzeum, również biletowanego oraz nachalnych przewodników, którzy oprowadzą mnie po okolicy i zaprowadzą pod najważniejsze miejsce tej części Krety. No i się rozczarowałem, tak ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nic takiego tam nie ma miejsca, słowo komercja na szczęście nie zniszczyło tej przestrzeni i pewnie dlatego ta roślina tam nadal rośnie i ma się całkiem dobrze. Przyznam się Wam, że bardzo lubię się tak rozczarowywać. Zdradzę Wam też jeszcze, że na pierwszy rzut oka, drzewo to wydaje się bardzo duże, gdy podejdziecie bliżej, przekonacie się też wówczas, że jest już puste w środku. Spokojnie można oglądać czy dotykać dowoli – dendrofile i Ci co lubią przytulać się do drzew, będą zadowoleni. Jeśli spytacie o moje odczucia i wrażenia. Dla mnie osobiście świadomość, że widzę roślinę, której gałązkami prawdopodobnie dekorowano głowy zwycięzców podczas olimpiady w Atenach jest wystarczające i pozostawia tak duże oraz niezapomniane wrażenie, że nie trzeba mi do szczęścia więcej. Teraz zrozumcie, jak mało wymagający jestem. Reasumując – warto było tu przed śmiercią przyjechać. Kolejny punkt z mojej listy miejsc do zobaczenia za życia uważam za zrealizowany.
C jak ceny i cennych kilka informacji
Ile kosztuje bilet?
Żeby zobaczyć drzewo nie ma żadnych opłat. Można je oglądać zupełnie za darmo.
Czy Elia Vouvon jest najstarszym drzewem na świecie?
W 100% pewnie nikt nie będzie w stanie tego udowodnić. Moim zdaniem nie można tego wykluczyć, choć świat nauki podaje, że starszym drzewem na świecie jest “Methuselah”, który jest okazem sosny długowiecznej, żyjącej na Ziemi już około 4550 lat. Drzewo to rośnie w Górach Białych w Kalifornii i również rok rocznie odwiedza je wielu turystów. Nie jest to jednak ostatnie słowo, gdyż drzewem uznawanym za najstarsze na świecie jest Świerk Norweski w Dalarna. Ten rekordzista rośnie na szwedzkim pasmie górskim w Parku Narodowym Fulufjället od 9500 lat i aż trudno mi w to uwierzyć. Jedno jest pewne, te dwie rośliny również chcę zobaczyć na własne oczy. Jednak jeśli spytacie czy Elia Vouvon jest obok “sióstr Noego” z Libanu najstarszym drzewem oliwnym na świecie, wówczas nie będę miał wątpliwości i odpowiem twierdząco.
Czy poza drzewem jest jeszcze w okolicy coś wartego uwagi?
Jadąc do Ano Vouves zobaczycie sporo pięknych miejsc. Jeśli lubicie widoki na góry czy gaje oliwne, zdecydowanie będziecie zadowoleni. Obok drzewa znajduje się również muzeum, gdzie w trzech pomieszczeniach zebrano sprzęt do wyrabiania oliwy. Opisy, które tam się znajdują są niestety tylko w języku greckim, więc jeśli nie będziecie tam ze znajomym, który zna ich rodzimy język, to za wiele nie wyczytacie. Naturalnie w samej okolicy warto jest wybrać się do Chani, by zobaczyć tamtejszy port czy latarnię, ale to już opowieść na zupełnie inną okazję.
Czy można w okolicy coś zjeść?
Tak zaraz obok drzewa i małego muzeum znajduje się tawerna, w której będziecie mogli spróbować lokalnych specjałów.
Ile czasu poświęcić trzeba na zwiedzanie?
Trudne jest to pytanie, gdyż wiele osób nie spędzi przy tym drzewie więcej niż kwadrans, ale znajdą się i tacy co pół dnia przy nim będą chcieli pokontemplować. Dlatego sprawa ta jest bardzo indywidualna i niech taką pozostanie.
Czy drzewa oliwne miały dla Greków szczególne znaczenie?
Gałęzie drzewa oliwnego były bardzo ważne dla Greków już od starożytności. Nagrodę w postaci gałązek oliwnych dziko rosnącego drzewa, które zostały ucięte za pomocą złotego sierpa oraz wieńców z nich zrobionych, dostawali zwycięzcy Igrzysk Olimpijskich. Ludzie wówczas wierzyli, że obdarowywany gałązkami otrzymywał poprzez nie siłę oraz witalność. Dziś liczba drzew oliwnych na Krecie wynosi około kilkadziesiąt milionów. Uprawianie drzew oliwnych było od początku tradycją Greków i do dzisiaj zwyczaj ten nie uległ zmianie. Praktycznie każda rodzina zamieszkująca Kretę ma przynajmniej jeden gaj oliwny, co pozwala na zapasy oliwek oraz oliwy na cały rok. To też Kreta słynie dziś z jednych z najlepszych oliw na świecie, a wynika to właśnie z tak wieloletniej tradycji upraw tych roślin.
Podsumowanie
Rocznie roślina ta przyciąga około 20 tysięcy turystów do miejscowości Vouves. Po dzisiejszym wpisie może i Wy dołączcie do tych osób, które podobnie jak ja zapragnęli zobaczyć na żywo ten monument. W samym miasteczku Vouves nie ma wielu atrakcji do zobaczenia, w zamian tutaj poczujecie magię tego jednego miejsca, gdy poświęcicie mu więcej uwagi, zobaczycie, że ptaki nucą historię, którą przeżyjecie wraz z nimi, jeśli stać Was na wewnętrzny spokój i cierpliwość. Kiedy czytam opinie innych, na temat tego miejsca, że: “szału nie robi”, “byłem widziałem, ale strata czasu” itd. zastanawiam się wówczas, czego Ci ludzie oczekiwali, że raptem drzewo zatańczy, zaśpiewa na ich widok, a może zacznie sikać oliwą z konaru prosto na twarz każdemu z turystów? Rozumiem, każdy ma prawo do własnej opinii, każdy ma też swoje poczucie estetyki, ale pamiętajcie jeśli decydujecie się tu przyjechać, to jedziecie zobaczyć drzewo, bardzo stare drzewo, nie miejcie więc wyobrażeń, że jest magiczne w dosłownym tego słowa znaczeniu. Być może odjedziecie z tego miejsca z wielkim rozczarowaniem, mówiąc: “nie było warto”, ale to już sami musicie przeżyć, ocenić i doświadczyć, jeśli tylko nie zabraknie Ci czasu, odwagi czy pieniędzy, by odkryć to miejsce w bliższej lub dalszej przyszłości. Dajcie znać jeśli zaryzykujecie i wiedzcie, że ja ponoszę odpowiedzialność wyłącznie za moje wyprawy.
Ten wpis powstał dzięki wsparciu Patronów:
AMBA team oraz Kubuś Puchatek.
Zainspiruj się podróżniczo i zobacz moje WYPRAWY
Zajrzyj po więcej zdjęć do mnie na INSTAGRAM
Bądź na bieżąco, polub już dziś mój profil na FACEBOOK’u
Podobał Ci się wpis? Wesprzyj blog i zostań moim PATRONEM
#Crete #Grecja #Elia Vouvon #Chania
#Blog Podróżniczy #Patronite #Vouves
✈ Blog podróżniczy | Fotograf Lublin | Elia Vouvon | Lublin | Fotografia Podróżnicza | Fotografia | Travel | Fotograf Kreta | Grecja | Fotograf Grecja | Fotografowanie | Fotograf Gąbin | Fotograf Czechy | Fotograf Toledo | Fotograf Bałtów | Fotograf Granada | Fotograf Vouves | Fotograf Zaanse Schans | Fotograf Czarnobyl | Fotograf Rzeszów | Fotograf Madryt | Lubelski Festiwal Kultury Żydowskiej | Fotograf Izrael | Fotograf Warszawa | Fotograf Ukraina | Fotograf Hiszpania | Fotograf Polska | Fotograf Holandia | Fotograf Płock | Bloger | Zwiedzaj online | Polska| Kryłów| Blog podróżniczy| Podróżowanie| Fotograf Kryłów | Co warto zobaczyć w Grecji | zwiedzanie Grecji| Zwiedzanie Krety | Grecja zwiedzanie | Kreta atrakcje | Kreta co zobaczyć | Lublin zwiedzanie | Kreta atrakcje | Atrakcje Lublin | Arkadi Monastery | Co warto zobaczyć na Krecie | Zwiedzanie Polski | Wycieczki po Krecie | Traveler | Wycieczki po świecie | Grecja w weekend | Kreta atrakcje turystyczne |Grecja |Vouves| Chania | Crete🗺
Wszelkie prawa zastrzeżone © Rafał Bil Fotografia 2020