Czachary

ABC o ścieżce Czachary w Poleskim Parku Narodowym

Nie wiem jak Wy za mną, ale ja stęskniłem się za Wami. Siadłem więc do komputerem niczym komornik na koncie dłużnika, by napisać dla Was nowy wpis. Tym razem ruszamy na ścieżkę Czahary znajdującą się w Poleskim Parku Narodowym. Przed nami spacer po trasie liczącej około 6,5 km. – Szacowany czas przejścia: 2h, planowany czas lektury dzisiejszego wpisu  – około 5 minut, ale szczęśliwi czasu nie liczą. Mocno jednak wierzę w to, że nasza podróż się Wam spodoba, prawie tak mocno, jak suweren, który wierzy w nowy ład. Nie ma co jednak przedłużać. Rozsiądźcie się wygodnie przed monitorami, tabletami czy telefonami i startujemy.


A jak atrakcyjność miejsca

Ścieżka przyrodnicza „Czahary” rozpoczyna się w miejscowości Zastawie, zaraz przy wieży widokowej Poleskiego Parku Narodowego. To m.in. z tego miejsca zobaczyć można gromadzące się w okolicy żurawie, tuż przed odlotem na wczasy do ciepłych krajów. Zawsze w takich momentach trochę im zazdroszczę. Wracają z takim hukiem do raju, jak Donald do kraju. Skubane wiedzą co robią, przed zbliżającą się w Polsce zimą. Ale zanim rozmarzymy się o zagranicznych wyprawach w egzotyczne miejsca, wróćmy do naszego punktu startu. To tu znajduje się spory parking, sanitariaty oraz palenisko i wiata, pod którą można się schronić w razie deszczu. Całość wygląda bardzo przyzwoicie. Podobno nawet TVP zrobiła kiedyś na ten temat pasek: Niemcy zazdroszczą nam już nie tylko zarobków, ale i solidności wykonania tej właśnie ścieżki.

Z pierwszej wieży widokowej zobaczyć można duże rozlewisko i poczuć pełną piersią świeże powietrze, którego tutaj nie brakuje. Dotleniony jakbym był podłączony pod koncentrator tlenu ruszam w dalszą drogę, aby dojść (tylko bez skojarzeń proszę) do punktu, gdzie tak naprawdę zaczyna się ścieżka dydaktyczna. Spacer do miejsca docelowego to niecałe 2 km, ale osoby niepełnosprawne oraz rodziny z dziećmi mogą tą trasę pokonać autem i zaparkować na przeznaczonym do tego celu parkingu, bezpośrednio przy wejściu na ścieżkę. Dużym atutem podnoszącym atrakcyjność tego miejsca jest fakt, że ścieżka dydaktyczna prowadzi drewnianymi pomostami do wież widokowych w pełni przystosowanych dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim, czy rodziców z wózkami dziecięcymi. Jak widać fundusze unijne są czasem wydawane na projektowanie uniwersalne, co mnie mocno cieszy. Radość ta jest porównywalna do tej u jednego księdza, co dostał auto od bezdomnego. Około 750 tysięcy złotych dofinansowania z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko nie poszła na szczęście w tym przypadku na marne.


Jeśli zachwalam już atrakcyjność ścieżki Czachary, to powiem Wam, że mnie osobiście najbardziej na drewnianych pomostach zaskoczyła ilość jaszczurek wygrzewających się w słońcu. Moim zdaniem jest to również idealne miejsce dla osób zainteresowanych ornitologią. Świetne również dla tych, którzy nie chcą zamoczyć butów, a lubią spacerować po torfowiskach i obserwować łąki trzęślicowe, kwitnące storczyki, łosie, jelenie szlachetne czy żaby moczarowe.

Na trasie znajdują się też tablice edukacyjne dotyczące tutejszej flory, fauny i samego ekosystemu. Jedną z najciekawszych atrakcji jest tu niewątpliwie Bagno Bubnów, czyli największe torfowisko PPN.



B jak Bagno Bubnów

Jeśli zachwycasz się bagnem, to mamy dwa wyjścia – albo jesteś Shrekiem, albo znalazłeś się nad Bagnem Bubnów. Warto podkreślić, że na tym terenie występuje jeden bardzo rzadki gatunek ptaka. Nazywa się wodniczka. Jest on dość niepozorny, pochodzi z rodziny trzciniaków i jest najrzadszym migrującym ptakiem śpiewającym w Europie. Trzeba zaznaczyć, że nie tylko miłośnicy ptaków znajdą tutaj coś dla siebie.

Ścieżka prowadzi przez ekosystemy leśne, łąkowe i torfowiskowe, a każdy z nich reprezentują inne, specyficzne gatunki roślin i zwierząt. Możliwe będzie spotkanie z łosiem, sarną, a w czasie rykowiska również jeleniem. Mieszka tu 8 gatunków ptaków zagrożonych, wpisanych do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt. Powiem Wam wprost, jest tu momentami tak pięknie, że można się poczuć niczym na randce z samą Krystyną Czubówną. Na odwiedzających czeka specjalnie przygotowana infrastruktura: wieże widokowe, zadaszenia, platformy widokowe, przystosowane miejsca postojowe. To wszystko musi robić wrażenie.

C jak ceny i cenne wiadomości

 

Zastanawiacie się, co wybierając się tu warto zabrać ze sobą?

Polecam Wam aparat, lornetkę, nakrycie głowy, środek na komary i coś słodkiego na drogę, bo przecież słodycze są dobre na wszystko. A, no i nie zapomnijcie też ubrań, bo nie ma tu oficjalnej naturystycznej strefy, choć faktycznie ptaki latają co chwila.

Zastanawiacie się pewnie ile za taką atrakcję trzeba zapłacić?

Tu czeka Was miłe zaskoczenie, bowiem ścieżka ta przez kilka lat będzie udostępniana bezpłatnie.

Jak dotrzeć do ścieżki?

Od strony Urszulina po niecałych 2 km w kierunku Wereszczyna skręcamy w lewo (kierunek Zastawie) i po 3,5 km jesteśmy przy wieży widokowej w Zastawiu na początku ścieżki. Od strony Hańska w kierunku Urszulina, w Kulczynie na południe w kierunku Pikulawki, dalej na zachód drogą przez Pikulawkę do miejsca postojowego. Od strony Urszulina w kierunku Hańska, w Wincencinie na południe drogą gruntową do miejsca postojowego.


Od kiedy można zwiedzać to miejsce?

Ścieżka dydaktyczna Czahary w Poleskim Parku Narodowym została otwarta na początku 2018 roku.

Co oznaczają Czahary?

To określenie regionalne oznaczające porośnięte krzewami mokradła.

Gdzie najlepiej zaparkować auto?

Parkingi przy ścieżce Czahary są trzy. Jeden, położony na polance w Zastawiu, znajduje się przy wieży widokowej. Jego minusem jest odległość od samej ścieżki. Drugi parking jest pod samą kładką w Wincencinie. Jest to jednak opcja dla rodzin z dziećmi lub osób z niepełnosprawnościami i tu zmieści się znacznie mniej samochodów. Trzeci parking jest na końcu ścieżki przyrodniczej w Pikulawce, ale to wybór dla tych, którzy podjeżdżają od drugiej strony Poleskiego Parku Narodowego.


Kiedy są największe szanse, by zobaczyć żurawie?

Jeśli liczycie, że poruszając się po kładce w słoneczny dzień zobaczycie stada tych niesamowitych ptaków, to Was rozczaruję. Szansa na ich spotkanie jest wtedy bardzo mała. Dlatego polecam wybrać się tu pod wieczór lub bardzo wczesnym rankiem.


Czy warto tu przyjechać?

Jeśli nadal zastanawiasz się dlaczego jeszcze na tą ścieżkę osobiście nie przyjechałeś_łaś, to wiedz, że to właściwa reakcja po przeczytaniu wpisu. Nie musisz tego konsultować z lekarzem lub farmaceutą. Natomiast jeśli nadal się zastanawiasz czy warto, polecam przeczytać ponownie mój wpis, ale z nieco większą uwagą.


Kończąc dzisiejszy wpis powiem tylko tyle – przyjeżdżajcie tutaj. Mi się tu bardzo spodobało i cieszyłem się na widok tego miejsca bardziej niż żuk z byle gówna. Więcej chyba nie trzeba dodawać – trzymajcie się zdrowo i do następnego razu. Cześć!

 

#rafalbil #fotografia #podróże #poleskiparknarodowy #czachary

 

linia

Blog powstaje dzięki wsparciu Patronów:

AMBA team, Ryjek, Woj, Halina Piórkowska-Karuś,

Tygrysek od Puchatka oraz anonimowy Patron.

DZIĘKUJĘ WAM

Zainspiruj się podróżniczo i zobacz moje  WYPRAWY

Zajrzyj  po więcej zdjęć do mnie na INSTAGRAM

Bądź na bieżąco, polub już dziś mój profil na FACEBOOK’u

Podobał Ci się wpis? Wesprzyj blog i zostań moim PATRONEM

#rafalbil #blog podróżniczy #fotografia #podróże #patronite

✈ Blog podróżniczy | Patronite| Travel| Fotografia | Polska | Czachary | Poleski Park Narodowy 🗺

Wszelkie prawa zastrzeżone © Rafał Bil Fotografia 2021