Laguna Balos
ABC o tym jak trafiłem do raju…
Dziś wpis prosto z Laguny Balos. W rolach głównych wystąpi: biały i różowy piasek, krystalicznie czysta woda, której barwa miesza się w odcieniach błękitu, lazuru, turkusu i szafiru oraz ja, niczym Adam z raju, tyle, że w kąpielówkach, a nie nago (na nudesy trzeba jeszcze poczekać, może się kiedyś pojawią na blogu).
Wróćmy jednak do tego co ciekawsze i zacznijmy od początku, czyli jak trafić do raju? Zapraszam raz jeszcze do eksploracji jednej z najpiękniejszych plaż Europy. No to uderzamy w kierunku Laguny Balos, obieramy kierunek na ten rajski zakątek północno-zachodniego krańca Krety.
A jak atrakcje
Laguna Balos jest doskonałym miejscem na spędzenie przyjemnie wakacyjnego czasu. Jeśli chcesz wypocząć i korzystać z kąpieli w lazurowej wodzie oraz opalać się do granic możliwości, to jest to miejsce właśnie dla Ciebie. Choć nie zawsze uda się tu wypocząć w ciszy i spokoju, to przynajmniej gwarantuję, że znajdziesz się wśród niecodziennego i niesamowitego krajobrazu. Moim zdaniem bajeczna Balos, przypomina Karaiby, to właśnie dzięki temu świetnie czuć się tu będzie każdy fan snorkelingu. Dużo zależy też od tego, czy trafisz tu przed, w trakcie czy po tzw. sezonie. W dużej mierze termin przyjazdu czy przypłynięcia w to miejsce determinuje liczbę turystów oraz subiektywny odbiór wrażeń z eksploracji tej części Krety.
Warto podkreślić, że ten unikalny obszar nie bez powodu otoczono ochroną w ramach programu NATURA2000. Ma na to też wpływ występowanie tutaj rzadkich gatunków roślin i ptaków, dlatego przestrzeń ta jest wyjątkowa nie tylko dla leniwych turystów, ale i fanów fotografii przyrodniczej. W ukrytych, podwodnych grotach na świat nadal przychodzą śródziemnomorskie foki, a w okolicy można spotkać duże żółwie morskie, także przy dużej dawce szczęścia może uda się je zobaczyć na własne oczy.
Warto wybrać się na punkt widokowy, z którego roznosi się piękny widok na Cap Tigani, co po grecku oznacza “patelnię”. Jeśli latem spędzicie tu kilka godzin, łatwo domyślicie się skąd wzięła się ta nazwa. W oddali widać też wyspę o nazwie Imeri Gramvoussa, która uznawana jest za ich historyczną siedzibę piratów. Na wyspie tej znajduje się XVI-wieczna wenecka twierdza i być może ukryte, skradzione pirackie łupy. Pytanie jest proste, czy nie zabraknie Ci odwagi by odebrać je piratom?
B jak Balos
Laguna Balos to magiczne miejsce, które przyciąga turystów z całego świata. Kolor wody w lagunie jest wielobarwny, więc powiedzieć, że woda jest tu czysta i błękitna to za mało. Mnogość tych odcieni sprawiła, że pokochałem to miejsce od pierwszego wejrzenia. Gdy połączymy to wszystko z białym piaskiem, który miejscami staje się różowy w wyniku roztarcia milionów muszli i koralowców, wówczas będziemy mieli jasność, że jest to jedno z piękniejszych miejsc na naszej planecie.
Niestety człowiek również przysłużył się do pokolorowania tego pięknego miejsca, zarówno plastikiem ze słomek, korków od butelek czy opakowań po jedzeniu. W takich momentach myślę, że człowiek jest gatunkiem silnie dążącym do autodestrukcji i nie umiem tego pojąć, szczególnie, że tyle mówi się o ekologii i o tym, że mamy tylko jedną planetę, więc powinniśmy ją szanować. Co gorsza na tej pięknej plaży nie brakuje również kawałków czarnego mazutu, czyli niskiej jakości ciężkiego oleju napędowego, który wycieka m.in. z tankowców, następnie osiada na dnie laguny i skałach, gdzie woda morska wyrzuca go na brzeg w postaci czarnych gumowatych bryłek. Szkoda by było, by za kilkadziesiąt lat, ta lazurowa laguna zamieniła się w czarną plażę, która będzie niebezpieczna dla ludzi, za ich samych przyczyną. Smutno jest patrzeć, jak człowiek zachowuje się jak swój największy wróg i sukcesywnie prowadzi autodestrukcyjne działania.
C jak ciekawostki i ceny
Jak dotrzeć do Laguny Balos?
Możliwości jest kilka, można dojechać wynajętym autem, lub by było taniej liczyć na odrobinę szczęścia i łapać stopa. Można też wybrać droższą opcję i dopłynąć tu łodzią. Łodzie wypływają np. z Kastelli Kissamou, a bilety można kupić na własną rękę lub wykupić wycieczkę z biura podróży. Trzeba tylko pamiętać, że przed i po sezonie nie pływają tu żadne turystyczne statki. O cenach za tą przyjemność będzie poniżej, także czytajcie uważnie. Widziałem też ludzi, którzy dotarli tu rowerami lub postawili na trekking (serio szacun, mając na uwadze 40 stopniowe upały, w których mi przyszło eksplorować to miejsce). Droga do raju z uwagi na widoki jest piękna, ale sama nawierzchnia szosy pozostawia wiele do życzenia. Jest to wąska, szutrowa droga, która prowadzi przez najbardziej wysunięty na zachód półwysep Krety. Dlatego jeśli nie jesteś zbyt dobrym kierowcą musisz rozważyć tę opcję dotarcia na Balos. Podróż tę bez wątpienia uprzyjemniają tutejsze kozy (tylko bez głupich skojarzeń proszę). Spokojnie spacerują i zaglądają do aut licząc, że dostaną coś smacznego od turystów.
Ceny, czyli z jakimi kosztami trzeba się tu liczyć?
Cena rejsu na Balos w sezonie wynosi 27 euro w obie strony. W ramach wycieczki promem jest też około półtoragodzinny pobyt na wysepce Gramvousa położonej niedaleko Balos Beach. Rejsy na plażę Balos wypływają z portu w Kissamos, do którego z kolei dojedziecie busami np. z Chanii. Na statkach kupisz przekąski, souvlaki i alkohol, licz się tylko z tym, że ceny są wyższe niż w restauracjach na lądzie. Obowiązują również zniżki, jest np. bilet studencki tańszy o 4 euro. Dodatkowo każda osoba, która tu przypływa musi poza tym zapłacić 1 euro na rzecz utrzymania Laguny Balos. Opłatę tę uiścicie również przyjeżdżając autem i można ją potraktować jako opłatę parkingową. Jedno jest pewne, bez względu, którą opcję wybierzecie, każda z tych cen jest warta tych widoków. Dodatkowo na samej plaży można wypożyczyć leżaki i parasol (cały zestaw to koszt 10 € za cały dzień). Warto też przygotować owoce lub warzywa dla kóz, czasem potrafią stanąć na drodze niczym celnicy, których warto czymś smacznym przekupić.
Czy jest w pobliżu parking?
Jeśli pokonamy ośmiokilometrowy odcinek drogi szutrowej, musimy jeszcze mieć na względzie kolejne 2 km spaceru z samego parkingu do bajecznej plaży. Zajmuje to około 30 minut, ale sam spacer po kamienistej dróżce wynagradzają zapierające dech w piersi punkty widokowe. W sezonie parkingi są często szczelnie wypełnione samochodami. Dlatego jeśli chcesz dojechać tam autem, zdecydowanie wybierz się jak najwcześniej, gdyż miejsc parkingowych nie ma wiele. Jeśli dotrzecie tam po południu dodatkowo dolicz sobie kolejne kilometry spaceru od miejsca zaparkowanego przez Ciebie auta. Niestety kolejka zaparkowanych aut przy wąskiej drodze, gdy wracałem już z Laguny, ciągnęła się przez wiele kilometrów. Warto też dodać, że parking jest pilnie strzeżony, przez szukające cienia kozy i ja to szanuję.
Czy na miejscu są restauracje i sklepy?
Na samej plaży jest mały bar z przekąskami i napojami, także jak nie zabierzesz ze sobą prowiantu czy napojów nie zginiesz z pragnienia czy głodu. Nie wiem niestety, czy sklepik ten jest czynny poza sezonem, dlatego mimo wszystko polecam zabrać ze sobą coś do zjedzenia i wypicia.
Co zabrać na Balos?
Wybierając się tutaj trzeba pamiętać o założeniu nakrycia głowy i wygodnych butów. Świetnie sprawdzą się tu trekkingowe sandały lub sportowe buty na nieco grubszej podeszwie. To wszystko z uwagi na palące słońce i kamienie, których na trasie czeka dość sporo. Nie zapomnij o kremie z filtrem do opalania, czy okularach przeciwsłonecznych. Warto też zabrać ze sobą wspomniany powyżej prowiant i napoje.
Podsumowanie
Laguna Balos to moim zdaniem jedna z najlepszych atrakcji Krety, którą zdecydowanie polecam dopisać do listy miejsc wartych zobaczenia przed śmiercią. To miejsce absolutnie niezwykłe nie tylko dla plażowiczów, którzy oczekują od plaży czegoś więcej niż skrawka piasku i możliwości kąpieli w czystej wodzie. Wizyta w tym miejscu jest bowiem przede wszystkim doświadczeniem estetycznym, namiastką egzotyki w granicach Europy, istnym rajem dla fotografów. To prawdziwa kreteńska wizytówka, można ją też uznać za wizytówkę całej Grecji. Pamiętaj, że najlepszym sposobem na uniknięcie tłumów jest wizyta tu poza sezonem, np. w kwietniu lub październiku. Jeśli doczytałeś do tego miejsca, to dziękuję, że przebyłeś wraz ze mną tę wyprawę do raju. Mam nadzieję, że podobało się Tobie nie mniej niż mi. Teraz wybierz się tam koniecznie osobiście i daj znać jak się plażowało. Do następnego razu, kłaniam się nisko i trzymaj się zdrowo.
Ten wpis powstał dzięki wsparciu Patronów:
AMBA team, Aga i Adam oraz Kubuś Puchatek.
Zainspiruj się podróżniczo i zobacz moje WYPRAWY
Zajrzyj po więcej zdjęć do mnie na INSTAGRAM
Bądź na bieżąco, polub już dziś mój profil na FACEBOOK’u
Podobał Ci się wpis? Wesprzyj blog i zostań moim PATRONEM
#Polska #Kreta #Laguna Balos #Grecja
#Blog Podróżniczy #Patronite #Travel
✈ Blog podróżniczy | Fotograf Lublin | Grecja | Lublin | Fotografia Podróżnicza | Fotografia | Travel | Fotograf Lublin| Fotograf Warszawa | Fotograf Grecja | Laguna Balos| Fotograf Polska | Fotograf Kreta | Fotograf Płock | Bloger | Zwiedzaj online | Polska| Kreta| Blog podróżniczy| Podróżowanie| Fotograf Laguna Balos | Co warto zobaczyć w Grecji | zwiedzanie Grecji | Zwiedzanie Krety | Kreta zwiedzanie | Kreta atrakcje | Kreta co zobaczyć | Grecja zwiedzanie | Kreta atrakcje | Atrakcje Laguna Balos| Raj na Krecie | Co warto zobaczyć na Krecie | Zwiedzanie Krety | Wycieczki po Grecji | Traveler | Wycieczki po świecie | Trip | Grecja atrakcje turystyczne | Turysta| Laguna | Balos 🗺
Wszelkie prawa zastrzeżone © Rafał Bil Fotografia 2020