Wybory prezydenckie 2020
Wybory prezydenckie 2020 – czy już wiesz na kogo oddasz swój głos?
Witajcie, dziś na “tapecie” mamy politykę – wszak wybory prezydenckie już za dwa dni. Wybieramy na urząd Prezydenta RP człowieka, który będzie nas reprezentował w polityce wewnętrznej i nasze państwo na arenie międzynarodowej. W najbliższą niedzielę mamy prosty wybór, albo oddać głos za jednym z dwóch kandydatów, albo siedzieć w domu i czekać co los nam przyniesie. Naturalnie ten wybór każdemu pozostawiam z osobna i mam świadomość, że dla wielu z Was nie jest on tak oczywisty jak dla mnie. Ja już swoją decyzję podjąłem i postanowiłem się nią z Wami podzielić. Będę się cieszył, jeżeli moje uwagi dadzą Wam trochę do myślenia i skłonią do podjęcia rozsądnej decyzji.
Przyznam się Wam, że do końca zastanawiałem się, czy w tej sprawie zabrać głos na moim blogu. Nie wspiera mnie, żadna partia, nie jestem też i nigdy nie byłem członkiem żadnej organizacji politycznej, ale uważam, że nie powinno się milczeć jeżeli do skrzynek obywateli trafiają tego typu ulotki (przypominające mi ulotki straszenia ludnością żydowską w czasach przedwojennych). Nie chcę też milczeć, kiedy z ust obecnego Pana Prezydenta słyszy się tego typu słowa, że LGBT to nie ludzie, a ideologia, a na wiecach wyborczych przekonuje elektorat, że:
“Próbuje się nam wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy, jak wyglądało budowanie tej ideologii i jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali”.
Szczególnie, że słowa te padają z ust doktora nauk prawnych, który wiedzieć powinien co leży u podstaw praw człowieka i dlaczego godność jest przyrodzona, niezbywalna i należy się każdemu człowiekowi z samego faktu, że jest człowiekiem. Wymagam też, by osoba piastująca urząd Prezydenta RP, była prezydentem wszystkich Polaków – katolików i niekatolików, ludzi z odmiennymi od Niego poglądami politycznymi, orientacją seksualną czy osób z niepełnosprawnościami. Co też istotne, każda taka mniejszość, nie tylko nie może być dyskryminowana, ale wymaga często dodatkowej ochrony. Budzenie demonów nienawiści i agresji jest działaniem niegodnym zwykłego człowieka, a co dopiero Prezydenta. Warto też w tym miejscu przypomnieć słowa Pana Mariana Turskiego podczas 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz:
“…nie bądźcie obojętni, jeśli widzicie kłamstwa historyczne. Kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana do aktualnych potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana. Istotą demokracji jest to, że większość rządzi, ale prawa mniejszości muszą być chronione. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek władza narusza prawa już istniejące. Nie bądźcie obojętni, bo jak nie, to się nie obejrzycie i jakieś Auschwitz na was spadnie z nieba”.
Dziś nie czas na “owijanie w bawełnę”. Waży się bowiem przyszłość naszego kraju, miejsca w Europie i reszcie świata – piszę więc wprost. Staram się nie być obojętnym i piszę ten wpis, który zapewne wielu z Was może nie przypaść do gustu. Na pewnym etapie życia, trzeba już mieć też odwagę bycia nielubianym. Ja ją mam, dlatego dzielę się z Wami tym co myślę. Świetnie zdaję sobie też sprawę, że wpis ten nie przekona zmiany zdania w kwestii oddania głosu tzw. “twardego elektoratu”. Wiem, że wielu z moich znajomych czy członków z rodziny, których bardzo szanuję odda swój głos na obecnego Pana Prezydenta. Mam również znajomych, którzy są związani z PiSem i nie widzę nic w tym złego, bo w każdej partii, jak i w każdej organizacji, czy mniejszości są różni ludzie. Szanuję Ich decyzję, tak jak szanuję i Ich. Szanować nie znaczy jednak rozumieć, tak samo jak nie każdy rozumie mnie czy moje wpisy, ale liczę, że będzie je szanował, bo głównie nie tylko przy wyborach o wzajemny szacunek powinno nam Wszystkim chodzić.
Oglądając również szerzącą się nienawiść podziału Polaków, chcę Wam przypomnieć, że nie warto kłócić się między sobą. Demokracja ma ten swój urok, że różnić się możemy światopoglądowo, politycznie, ale nie nazywajmy się wzajemnie “zarazą”, jak wielokrotnie czyniono zarówno zaraz przed ludobójstwem w Rwandzie między plemionami Tutsi i Hutu, czy dziś ma to miejsce w Polsce.
Nie liczę również tym wpisem, na głosy poparcia wśród tych, którzy mają podobne poglądy do moich. Nie trzeba mi klepania po ramieniu i tekstów, “ale im dowaliłeś”, bo zupełnie nie o to tu chodzi. Liczę bardziej na to, że zachęcę do oddania głosu, tych, którzy nie głosowali w pierwszej turze, lub oddali głos na kogoś z pozostałych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Zachęcam Was do tego serdecznie, gdyż tutaj, każdy głos ma znaczenie. Warto zapoznać się z dorobkiem i programem obu kandydatów. Ja podejmując swą decyzję zwróciłem również uwagę na dossier obu z Nich. Przeważyła nie tylko faktyczna znajomość wielu języków obcych, czy imponujące wykształcenie i stypendia zagraniczne zdobywane na kilku uczelniach, choć faktycznie, jest to spory atut obecnego Pana Prezydenta Warszawy. Bardziej przekonało mnie, że pewną kompromitacją kraju są wystąpienia takie jak te z Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos, które na nieszczęście dla nas Polaków stały się swoistym “hitem internetu”. Panu Prezydentowi trudno było dobrać słowa w języku angielskim i nie chcę dziś wnikać w to co było, tego przyczyną. W każdym razie nie były to momenty do poczucia dumy z urzędującego Pana Prezydenta.
Prezydent RP poza uprawnieniami związanymi z tym, że jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, komunikuje politykę zagraniczną Rządu, ma jeden najważniejszy obowiązek i dwa niezwykle zasadnicze uprawnienia. Ten obowiązek to strzeżenie ustawy zasadniczej i tu egzamin urzędujący Pan Prezydent w mojej ocenie oblał. Pamiętać należy, że Prezydent RP ma jeszcze inne istotne zadania. Otóż uprawnienie zawetowania ustawy, która grozi państwu polskiemu od wewnątrz, to znaczy łamie trójpodział władzy, powoduje, że jeden czynnik, czynnik polityczny, dominuje w całym kraju. Dla mnie jest to kolejny argument dla oddania głosu na Pana Trzaskowskiego, dla wzajemnego hamowania i współdziałania tych władz, by nie dochodziło do nepotyzmu, do korupcji, do wszechwładzy. Jak powiedział Pan poseł Jarosław Kaczyński:
“Demokracja nie znosi monopolu! Jeśli jakaś władza ma wszystkie stanowiska w państwie, swojego prezydenta i poparcie mediów, które nie zauważają jej błędów, to z naszą demokracją może być naprawdę niedobrze.”
Podzielę się również z Wami argumentami Pani Janiny Marii Ochojskiej, którą wyjątkowo cenię. Dla tych, którzy jakimś cudem, Jej nie znają, napiszą skrótowo, że jest to polska działaczka humanitarna, założycielka i prezes Polskiej Akcji Humanitarnej, astronom, działaczka opozycji demokratycznej w PRL, posłanka do Parlamentu Europejskiego IX kadencji. Kobieta, przez wielkie K, która dla wielu z nas może być wzorem do naśladowania. Z wieloma jej założeniami się zgadzam, więc by ich nie przepisywać, pozwoliłem sobie w dobrej wierze je udostępnić u siebie, mam nadzieję, że mi wybaczy 😉
Na koniec napiszę, że prezydent ma strzec Konstytucji i praw każdego obywatela i bez względu na to, kto z dwóch kandydatów pozostanie wybranym, będę tego od Niego oczekiwał. Prof. Adam Strzembosz, kawaler Orderu Orła Białego i emerytowany profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, dość niedawno powiedział, że:
“W tej chwili ważą się losy tego, jaką postać przybierze Polska w najbliższym czasie. Czy zostanie opanowana przez określoną formację polityczną, podporządkowana jej całkowicie z wszystkimi konsekwencjami władzy, która przybiera postać dyktatorską, czy też uda się ten proces zahamować. Może go zahamować tylko ten, kto wierzy mocno w Polskę demokratyczną i opartą na równoważeniu się i wzajemnym współdziałaniu trzech władz – parlamentu, władzy wykonawczej i sądownictwa. Ten podział został zagrożony w sposób zasadniczy. Trybunał Konstytucyjny jest już atrapą, Krajowa Rada Sądownictwa tylko udaje Krajową Radę Sądownictwa, czyli organ, który dba o niezależność sądów i niezawisłość sędziów”.
Pozostawię Wam ocenie Jego słowa. Ja mocno wziąłem sobie je do serca. On sam jest dla mnie również autorytetem, człowiekiem o wyjątkowym życiorysie, człowiekiem „Solidarności”, pierwszym niekomunistycznym prezesem Sądu Najwyższego i Trybunału Stanu, człowiekiem mądrym, którego posłucham i swój X postawię przy nazwisku mojego imiennika – ufam, że On Konstytucji łamać nie będzie. Bez względu na wynik, życzę dobrze obu kandydatom – jednemu zwycięstwa, a drugiemu dużo czasu dla rodziny, która jest w Jego programie tak ważna, tyle że na szczęśliwej prezydenckiej emeryturze.
Ten wpis powstał dzięki wsparciu Patronów:
AMBA team, Coco Chanel, ElPiteros oraz Kubuś Puchatek.
Zainspiruj się podróżniczo i zobacz moje WYPRAWY
Zajrzyj po więcej zdjęć do mnie na INSTAGRAM
Bądź na bieżąco, polub już dziś mój profil na FACEBOOK’u
Zostań moim PATRONEM
#wybory 2020 #wybory prezydenckie #blog #patronite
Wszelkie prawa zastrzeżone © Rafał Bil Fotografia 2020